Polskie LNG chwali się zakończeniem betonowania drugiego zbiornika na skroplony gaz. Przygotowuje nawet pokaz dla wybranych mediów. Kiedy na dworze zrobi się szaro, dziennikarze odwiedzający przyszły terminal mogą jednak nie zobaczyć tego, co wzbudza niepokój. W dzień, patrząc na pierwszy zbiornik z odległości około 200 metrów widać na nim wyraźną rysę. Rysa ciągnie się przez całą szerokość beki. Jest mniej więcej na około 10 metrów wysokości podstawy zbiornika.
iswinoujscie.pl • Czwartek [01.12.2011, 07:48:30] • Świnoujście
Zdjęcie zbiornika numer 1, zrobiliśmy z ponad 300 metrów. Szczelinę zaznaczyliśmy linią czerwonego koloru w ostatnim zdjęciu tego artykułu. ( fot. Sławomir Ryfczyński )
Na oglądanie zbiorników w terminalu LNG w Świnoujściu nie zaproszono dziennikarzy naszego portalu. Justyna Bracha-Rutkowska, druga rzecznik prasowa Polskiego LNG nie chciała uzasadnić pominięcia nas na liście zaproszonych mediów. Udało nam się dotrzeć do tego, co Polskie LNG chciało ukryć. Na pierwszej z betonowych bek widać rysę!
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie mogliśmy obejrzeć zbiornika z bliska ani od środka, bo rzeczniczka Polskiego LNG Justyna Bracha-Rutkowska poinformowała nas, że nie zaprasza nas na specjalną sesję zorganizowaną dla wybranych przez siebie mediów (nie chciała odpowiedzieć dlaczego). Dotarliśmy jednak do ludzi, którzy pracowali przy budowie pierwszego zbiornika. Nasz informator mówi, że pierwsza betonowa beka ma rysę nie tylko z zewnątrz, ale i w środku - na całym okręgu. Według nieoficjalnych informacji dwie firmy nie chciały się podpisać pod jej odbiorem. Zrobiło to zaś Polskie LNG.
fot. Sławomir Ryfczyński
- W jednych miejscach ta rysa ma około centymetra – mówi jeden z pracowników. - W niektórych - więcej. I około 5 centymetrów głębokości. Ale teraz może być więcej, bo wykuwają to i czyszczą, by to na ciepło zalepiać, załatać.