Do napadu doszło w poniedziałek (14.11) w późnych godzinach wieczornych. Wewnątrz była 48-letnia sprzedawczyni. Nie spodziewała się, że mężczyzna, który wszedł do sklepu, dokona napadu.
fot. Adam Strukowicz
Dwudziestokilkuletni mężczyzna wszedł do sklepu z biżuterią i prysnął sprzedawczyni gazem prosto w twarz. Ukradł cenną biżuterię wycenioną na 55 tys. euro. Niemiecka policja szuka sprawcy.
Do napadu doszło w poniedziałek (14.11) w późnych godzinach wieczornych. Wewnątrz była 48-letnia sprzedawczyni. Nie spodziewała się, że mężczyzna, który wszedł do sklepu, dokona napadu.
fot. Adam Strukowicz
W pewnym momencie zakatował ją gazem łzawiącym i ukradł pudełko w którym było 25 pierścionków. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja w Neubrandenburgu.
fot. Adam Strukowicz
Według zeznań sprzedawczyni, sprawca był szczupły, miał 175 cm. Miał na sobie szarą czapkę, granatowe kurtkę i spodnie.