- Wybuch był tak mocny, że aż zatrzęsło podłogą - opowiada pan Andrzej, właściciel jednego ze sklepów.
- Na miejsce przyjechała straż pożarna, a także karetka pogotowia i policja. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Opary jednak mogą być szkodliwe dla zdrowia, dlatego zdecydowano się na ewakuację, głównie dzieci, ponieważ w pobliżu znajdowała się tzw. "bawialnia". Ponadto cały budynek jest intensywnie wietrzony. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną rozszczelnienia zbiornika.