iswinoujscie.pl • Czwartek [03.11.2011, 07:09:17] • Świnoujście

Zaduszki morskie jakich jeszcze nie było!

Zaduszki morskie jakich jeszcze nie było!

fot. Sławomir Ryfczyński

Zaduszki morskie w Świnoujściu to tradycja zapoczątkowana wiele lat temu przez kobiety, którym morze zabrało mężów. Z czasem do pojedynczych osób przyłączało się coraz więcej chcących oddać hołd tym, którzy z morza nie powrócili. Od lat 80-tych spotkania mają także religijny charakter. Pierwszym duszpasterzem, który organizował klub Stella Maris w Świnoujściu i morskie nabożeństwa zaduszkowe był ksiądz Olaf Kwapis. Od tegorocznego spotkania możemy odnotować już także pierwszego biskupa, który w zaduszki pojawił się n świnoujskim brzegu. Arcybiskup, Metropolita Szczecińsko Kamieński Andrzej Dzięga zaskoczył wszystkich. Nikt, nawet księża z jego najbliższego otoczenia jeszcze w środę rano nie wiedzieli, że wieczorem będą modlić się na plaży. Nikt także nie spodziewał się takiego tłumu nad brzegiem Bałtyku.



Na wspomnienie tych, których pogrążył nieokiełznany żywioł wierni wyruszyli z kościoła p.w. Matki Bożej Gwiazdy Morza przy ul. Piastowskiej. Po mszy świętej o godz. 18.00 cała grupa przeszła na promenadę do wejścia przy centrum gastronomicznym „Gryf”. Tam czekały już na nich setki kuracjuszy, turystów i innych.

Zaduszki morskie jakich jeszcze nie było!

fot. Sławomir Ryfczyński

Ksiądz dziekan Zbigniew Rzeszótko – proboszcz parafii „Gwiazdy Morza” miał już przygotowaną homilię i cały plan nabożeństwa. Nie przypuszczał, że coś może go zburzyć. Okazało się jednak, że gdy informacja o plażowych Zaduszkach dotarła do arcybiskupa ten nie wahał się nie chwili. Po drodze obmyślał jakimi słowami zwróci się do ludzi.

Zaduszki morskie jakich jeszcze nie było!

fot. Sławomir Ryfczyński

Homilia poruszyła słuchaczy. Dostojny gość pamiętał o wszystkich jednostkach, które spoczęły na dnie mórz i oceanów pogrążając naszych rodaków. Oczywiście, nie zabrakło odniesień ewangelicznych. Słowa homilii niosły się w morze i splatały z szumem fal i dźwiękami portowych buczków.

Najbardziej jednak poruszającym momentem morskich Zaduszek był apel poległych w głębinach. W szumie morza tonęły nazwy kolejnych statków, odgłos werbli.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/20062/