iswinoujscie.pl • Wtorek [18.10.2011, 21:39:55] • Świnoujście

Demontaż wrót był aktem wandalizmu. Andrzej Jercha zgłosił się po nagrodę

Demontaż wrót był aktem wandalizmu. Andrzej Jercha zgłosił się po nagrodę

fot. Sławomir Ryfczyński

Widząc, że ktoś podjeżdża pod zabytkową bramę i palnikiem (!) odcina wrota, pan Andrzej Jercha zadzwonił na policję. Zgłoszenie o wandalizmie i groźbie kradzieży zostało przyjęte. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Okazało się, że miasto jest powiadomione o procederze, chociaż sposób demontażu zaskoczył urzędników. Pan Andrzej zgodnie z zapowiedzią prezydenta zgłosił się po nagrodę. Wyznaczono taką dla każdego, kto zgłosi organom ścigania akt wandalizmu na gorącym uczynku.

- Oczywiście nie dzwoniłem na policję dla pieniędzy, tylko z obywatelskiego obowiązku. Chodzi o to, że demontaż wrót był zwykłą dewastacją. To chciałem jasno uzmysłowić – podkreśla Andrzej Jercha, przedstawiciel Towarzystwa Przyjaciół Fortu Zachodniego, który opiekuje się Remizą Artyleryjską i Prochownią.

Robert Karelus, rzecznik prezydenta, w rozmowie z panem Andrzejem powiedział, że miasto jest powiadomione o demontażu. Chociaż przyznał, że sposób, w jaki go wykonano budzi zastrzeżenia.

- Firma, która wygrała przetarg jest renomowaną spółką, często współpracuje z konserwatorem zabytków – tłumaczy Andrzej Jercha.

Prawdopodobnie najęto jednak podwykonawców, którzy jak wynika z informacji pana Andrzeja, skarżyli się, że firma nie zapłaciła im za pracę.

- Drzwi zdemontowali, aby pomalować je jak należy i jeśli dostaną pieniądze to zamontują je z powrotem. Jeśli nie – to nie zobaczymy wrót…

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/19873/