„Flota” zagrała odważnie już od początku spotkania. Upłynęły jednak całe 24 minuty gdy Piotr Tomasik znalazł się wreszcie w wymarzonej pozycji strzeleckiej. Pierwsza bramka uskrzydliła „Flotę”. Jeszcze przed przerwą Tomasz Ostalczyk zwiększył przewagę na 2 : 0.
W początku drugiej połowy „Olimpia” obudziła się”. Skuteczność Daniela Koczona w 62 minucie przyniosła gospodarzom nawet kontaktową bramkę. Jak się okazało, na więcej w tym meczu Elblążan stać nie było. „Flota” czyhała natomiast na błąd rywali. Okazja do podwyższenia wyniku nadarzyła się na trzy minuty przed końcem gry, a wykorzystał ją pomocnik - Daniel Chyła.
Do zimowej przerwy świnoujścianom pozostało do rozegrania jeszcze pięć meczów. Najbliższy – przed własną publicznością. 22 października do Świnoujścia przyjedzie kolejna „Olimpia”, tym razem z Grudziądza. Nie mamy nic przeciwko temu żeby także w przypadku Grudziądzkiej „Olimpii”, padło kilka ładnych goli dla biało-niebieskich.