Na sam ogródek nikt nie narzeka. Wręcz przeciwnie. Brakowało na deptaku miejsca, gdzie można spokojnie pod parasolem wypić kawę.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Tylko to pomieszczenie, budka, czy jakkolwiek to nazwiemy – jest okropne – mówi pani Ania, która mieszka w jednej z kamienic. - Centrum miasta, ładny, nowy deptak a tu nagle jakaś buda z dykty.
- Ja rozumiem, że trzeba oszczędzać na materiałach, ale przecież są jakieś minimalne choćby odczucia estetyczne – dziwi się pan Witold, który przyjeżdża do Świnoujścia z narzeczoną i często razem odwiedzają letnie ogródki.