Od wyborczej niedzieli minęły już 3 dni. Emocje opadły, przyszedł więc czas na podsumowanie wyborczych wyników.
Jeszcze w poniedziałek rano Ewa Żmuda-Trzebiatowska (PO) była wściekła na swojego kolegę startującego z tej samej listy - Jana Borowskiego Młody kandydat zdobył ponad 1 tys. głosów w samym Świnoujściu i prawie drugie tyle poza rodzinnym miastem.
Dwóch kandydatów z tego samego miasta na jednej liście w niewątpliwy sposób osłabia wynik jednego z nich. Głosy rozkładają się na dwóch zamiast powędrować na konto jednego kandydata. Trudno było nie zrozumieć złości Ewy Żmudy Trzebiatowskiej. W poniedziałek na kilka minut przed godziną 12 z PKW dotarła jednak informacja, że po podliczeniu głosów Trzebiatowska dostała się do sejmu rzutem na taśmę, deklasując Bazylego Barana ze Szczecina. Świnoujścianie ucieszyli się, że będą mieli swojego reprezentanta w sejmie.
My jednak postanowiliśmy przyjrzeć się wielkiej przegranej tych wyborów – Joannie Agatowskiej. Była niemal pewniakiem tych wyborów. Grzegorz Napieralski, czyli „jedynka” SLD nie pociągnął w górę całej listy. Słaby wynik Napieralskiego rozwiał plany Joanny Agatowskiej na parlamentarną karierę. Bartosz Arłukowicz zmiażdżył Napieralskiego osiągniętym sukcesem proporcją głosów 101 746 do 23 940. Za Napieralskim znalazła się kandydatka ze Świnoujścia Joanna Agatowska z prawie 4 tysiącami głosów zdobytych w całym okręgu. Ledwie połowę z nich otrzymała od świnoujścian. Zastanawiamy się, czy większe zaangażowanie Janusza Żmurkiewicza w kampanię wyborczą młodszej koleżanki wpłynęłoby na lepszy wynik, a w rezultacie drugiego deputowanego.
- Nie oczekiwałam tego wsparcia. Czy to był błąd? Ciężko powiedzieć. Kandydowałam ja. Jeśli ludzie wybierają swojego reprezentanta to wybierają mnie. (...) Rekomendacja prezydenta Żmurkiewicza mogła być niewspółmiernie odebrana przez innych kontrkandydatów. Chciałam tego uniknąć, dlatego nie oczekiwałam takiego wsparcia – powiedziała reporterowi iswinoujscie.pl Joanna Agatowska.
Prezydent Żmurkiewicz wygrał w ostatnich wyborach samorządowych podczas pierwszej tury, zdobywając wówczas blisko 9 tys. głosów. Jakże potrzebnych Joannie Agatowskiej minionej niedzieli.