Na trybunach stadionu przy Matejki głośniejsi byli co prawda kibice gości ale na boisku, „Flota” nie dała sobie wydrzeć atutu własnego boiska. Już od pierwszych minut na bramkę Radosława Janukiewicza sunęły groźne ataki.
iswinoujscie.pl • Niedziela [18.09.2011, 20:01:59] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Derby ze szczecinianami miały dla „Floty” podwójne znaczenie. Chodziło oczywiście o prestiż i tytuł „królowej Pomorza” ale również o miejsce na szczycie tabeli l ligi. Po przegranej GKS –u z Zawiszą okazało sie co prawda, że zwycięzca ma szanse nie na objęcie fotelu lidera a jedynie drugie miejsce w tabeli ale i taka perspektywa mobilizowała piłkarzy obu drużyn. W tym pojedynku lepsza okazała się „Flota”.
fot. Sławomir Ryfczyński
W pierwszym kwadransie mogło być nawet 2:0 dla „Floty”. Znakomite podbramkowe sytuacje mieli Tomasik i Bodziony. Mecz rozstrzygnęło celne uderzenie Piotra Kieruzela w 44 minucie spotkania.
fot. Sławomir Ryfczyński
W drugiej części meczu trener Marcin Sasal liczył na nowych zawodników. W 63 minucie gry boisko opuścili Edi oraz Akahoshi. Jednak ani Łuszkiewicz ani Sotirovic nie okazali się sposobem na „Flotę”. Świnoujścianie spokojnie, do końca pilnowali wyniku, a w kilku sytuacjach groźnie kontraktowali.