Pani Maria Zając, prezes świnoujskiego koła Związku Sybiraków mówi, że jest zbulwersowana tą bezczelną kradzieżą.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przybyli na uroczystość Dnia Sybiraka nie mogli uwierzyć. Przy pomniku brakuje kawałka jednego z dwóch mieczy, jakie przytwierdzone są do postumentu. Wykonane z metalu kolorowego najprawdopodobniej padły łupem osób zajmujących się sprzedażą złomu.
Pani Maria Zając, prezes świnoujskiego koła Związku Sybiraków mówi, że jest zbulwersowana tą bezczelną kradzieżą.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Myślałam, że pamięć o Sybirakach uchroni ten pomnik przez tego typu zdarzeniami – mówi ze smutkiem.