iswinoujscie.pl • Piątek [02.09.2011, 09:22:29] • Świnoujście

Wszystko na sprzedaż

Wszystko na sprzedaż

fot. iswinoujscie.pl

Świnoujście jako miasto wspólnoty interesów? Czy miejsce realizacji interesu własnego? Niedawna prezentacja kolejnej wersji projektu planu dla „Basenu Północnego” skłania ku drugiemu pytaniu. Decydenci miejscy, którzy i tak swoją bezczynnością, doprowadzili do ruiny zespół zabytkowych budynków tam się mieszczących, w dalszym ciągu nie wiedzą jak wykorzystać to miejsce. Ich wizja to zbiór naiwnych, cudzych wyobrażeń, oparty o nieaktualne już przesłanki ekonomiczno-społeczne, które przed kilkunastu laty posłużyły do sformułowania podstawowych założeń, nieustannie rozgrzebanego, planu. Jaki sens ma, w obliczu recesji i tlącego się kryzysu, budowanie kolejnej „nekropolii” - grodzonych apartamentowców? Dlaczego nie szanuje się pracy i wysiłku lokalnych środowisk, które w zrujnowanej przestrzeni basenu, z powodzeniem tworzą rzeczy ciekawe. Komu potrzebna jest 65 metrowa apartamentowa erekcja w rewitalizowanym przy pomocy ogromnych środków, Parku Zdrojowym? Sprzedaż nie rozwiązuje problemów, tylko tworzy nowe w sferze dla miasta najważniejszej - harmonijnego rozwoju.

Już niedługo, według urzędowych wizji, będziemy wędrować pomiędzy ogrodzeniami kolejnych enklaw bogactwa jako obywatele drugiej kategorii we własnym mieście. Czy tak powinien wyglądać społeczny aspekt polityki samorządowej, podobno lewicowych działaczy? Czy rozumieją, że przestrzeń miasta to obszar wspólny, czasami wolny od zabudowy? I dokładnie tam, gdzie brak strategii rozwoju, każe planować kolejne betonowe kubiki, warto pozostawić piękną wolną przestrzeń właśnie dla mieszkańców, z unikalną panoramą parku i portu. Zwłaszcza, że dobrych przykładów nie brakuje: Jasne Błonia w Szczecinie, krakowskie Planty. I może zamiast nakazywać urbaniście planowanie kolejnej ściany betonu, poprosić o zaprojektowanie na obszarze „Basenu Północnego” przestrzeni społecznie integrującej, współgrającej z mariną. Jestem pewien, że nowojorski Central Park pod zarządem świnoujskich samorządowców zniknąłby w ciągu kilku miesięcy, bo to przecież taki atrakcyjny teren pod apartamentowce. Taki sposób myślenia degraduje miasto jako przestrzeń wspólną. Harmonijnego, zrównoważonego rozwoju nie można kupić jak Karuzelowych telewizyjnych błaznów imitujących kulturę. Musi on być oparty o zaufanie społeczne i wspólne cele. A postępów w tym obszarze nie widać. Powoli tracimy to, co najcenniejsze, wartościowych ludzi którzy zniechęceni wyjeżdżają nie zamierzając powracać. Wbrew wyobrażeniom miejskich decydentów to miasto jest dla nas, dla ludzi nie odwrotnie. Może świnoujscy radni zaczną interesować się czymś innym poza wysokością miesięcznej diety? Czas na sformułowanie jasnej wizji rozwoju miasta w dzisiejszej sytuacji ekonomicznej, która, jak wskazuje światowa koniunktura, będzie się pogarszać. Czas zrewidować obecną politykę przestrzenną miasta realizowaną przy pomocy siekiery. Czas postawić na rozwój społeczny, gdyż bez wartościowych mieszkańców będziemy skazani na obecną politykę pod tytułem: co by tu jeszcze sprzedać?

Andrzej Pawełczyk

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/19356/