Kto zniszczył auto? Tego nie wiadomo. Jedno jest pewne – ktoś, kto porysował samochód musiał się nieźle napracować. Rysy pojawiły się m.in. na masce, po bokach i z tyłu pojazdu. Właścicielka wycenia straty na ponad 5 tys. złotych.
fot. Sławomir Ryfczyński
Panią Martę czekają spore wydatki. Mazda MX3, którą jeździ, będzie musiała trafić do dobrego lakiernika. W nocy z czwartku na piątek jakiś złośliwiec porysował całe sportowe auto zaparkowane na ulicy Staszica. Straty wycenia się na ponad 5 tys. złotych!
Kto zniszczył auto? Tego nie wiadomo. Jedno jest pewne – ktoś, kto porysował samochód musiał się nieźle napracować. Rysy pojawiły się m.in. na masce, po bokach i z tyłu pojazdu. Właścicielka wycenia straty na ponad 5 tys. złotych.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Auto co prawda to nie nówka, ale jest sprawne i jeździ. Teraz czeka mnie spory wydatek na jego odmalowanie – mówi rozżalona Marta.
Od właścicielki dowiedzieliśmy się, że incydent został już zgłoszony na policję.