iswinoujscie.pl • Poniedziałek [22.08.2011, 23:49:35] • Świnoujście

Bzycząca inwazja

Bzycząca inwazja

Komary - wbrew urzędowym zapewnieniom znowu są i to masowo. Fot. archiwum redakcji.( fot. Archiwum )

Atak nastąpił w nocy już z czwartku na piątek. Błogi sen przerwało cienkie brzęczenie, które nasilało się, z każdą minutą. Jak uderzenia prądu przeszyła mnie myśl : Komary! Ale skąd? Przecież pan Rzecznik Karelus udowodnił że ich nie ma. A może to inwazja komarów z Niemiec, jak to przewidziała równie ważna Rzecznik pani Lachowska? Zdenerwowany pokwapiłem się do włącznika światła i wtedy ujrzałem szwadrony komarów. W pokoju sypialnym obsiadły sufit, na ścianach i na szafie zajęły wszystkie strategiczne pozycje, gotowe do ataku.

Tak, jak przyjemnie jest spać przy otwartym oknie, wdychać letnie powietrze, tak już mniej przyjemnie jest to czynić w towarzystwie spragnionych krwi komarzych hord. Z pomocą ręcznika i gazety a nawet odkurzacza rozpoczęła się nierówna walka z małymi potworami. Stracone zostało dobre pół godziny najbardziej wartościowego nocnego snu po to, by po pewnym czasie w uszy wciskało się ponownie ich bzyczenie. I tak było jeszcze ze dwa w ciągu tej nocy.

Bzycząca inwazja

Tylu to ich nie było na całym męskim ramieniu pana Rzecznika. Fot. archiwum redakcji.( fot. Archiwum )

To moje osobiste przeżycie, pozostaje w związku z kolejnym, wielkim wysypem małych krwiopijców na całym wybrzeżu, w tym naturalnie na wszystkich wyspach ujścia Odry. A stało się to za sprawą pogodowych zmian jakich ostatnio doświadczyliśmy. Deszczowe dni poprzednich tygodniach, stworzyły doskonałe warunki dla rozmnażania się komarów w licznych kałużach, na mokrych łąkach i krzewach. Znawca przedmiotu, przyrodnik wyjaśnił : „ Komary składają co kilka dni 80 do 200 jajeczek a kałuże i podmokłe łąki są miejscem wylęgu kolejnej generacji”. Właśnie teraz wykluwają się one i masowo, z młodzieńczą werwą atakują wszędzie i wszystko co się rusza ku utrapieniu tak miejscowych jak i urlopowiczów. Nie sposób spać przy otwartych oknach a wszelkie wieczorne imprezy na świeżym powietrzu odbywają się przy nieustannych atakach małych krwiopijców. Miejscem ataków jest też cmentarz, z którego osoby pielęgnujące groby, po krótkim pobycie uciekają w domowe, szczelnie zamknięte zacisze. Podobny przebieg miały też romantyczne spacery alejkami parkowymi. Szczególnie dotkliwie odczuwali aktywność komarzych hord uczestnicy licznych biesiad grillowych na działkach, przystaniach żeglarskich, a więc wszędzie tam, gdzie tak chętnie w okresie ciepłych letnich dni minionego weekendu przebywaliśmy. Jak informowaliśmy za sprawą komara doszło nawet do małego wypadku drogowego.

Bzycząca inwazja

Wspomnienie ostatniego weekendu w rysunku dziecka.( fot. Archiwum )

W tych okolicznościach poszukujemy wszelkich, dostępnych w aptekach i drogeriach środków chroniących nas przed komarami. „Co drugi klient zapytuje o spray na komary lub na złagodzenie skutków ich ukłuć” informowała nas zaprzyjaźniona aptekarka. Wszędzie, na całym wybrzeżu Bałtyku, tak po polskiej jak i niemieckiej stronie, środki przeciw komarom i kleszczom mają obecnie bardzo duży zbyt. Już w niektórych aptekach czy drogeriach po atakach komarów zaczęło ich nawet brakować.

Dla komarów grupa krwi, wiek czy płeć nie ma znaczenia . Może tylko, jak powiadają znawcy przedmiotu, pewne znaczenie mieć oddech i zapach potencjalnej ofiary. Podobno po zjedzeniu ryżu wydzielamy zapach, którego komary unikają. Także konsumowanie kapusty i zawierających je pokarmów odstrasza je. Trzyma komary na dystans i chronić przed swędzeniem, wazonik z bazylia, zdradza znawczyni ziół. Także zapach rozciętej cytryny i goździków powstrzymuje bzyczące ataki, podobnie jak rezygnacja ze stosowania perfum i innych zapachów. Niektórzy stosują tylko środki przeciw komarom jakie znajdują się w też w drogeriach i aptekach. A jaka jest Wasza metoda w walce z tymi natrętami ?

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/19249/