Pojazd znajdował się w garażu należącym do 57-letniego mieszkańca Świnoujścia. Sprawdzenie w bazach danych jednoznacznie wykazało, że Toyota została skradziona 22 lipca w Niemczech. Właściciel garażu twierdził, że samochodem jeździ jego syn, ten z kolei tłumaczył, że pojazd oddano mu na przechowanie.
Dzięki współpracy z niemiecką Policją na miejscu z oryginalnymi kluczykami do auta pojawił się prawowity właściciel Toyoty. Całość dokumentacji z tej sprawy trafi do świnoujskiej prokuratury, która zdecyduje o dalszym postępowaniu.