Ta informacja może wydawać się zabawna, ale na pewno do śmiechu nie jest właścicielom posesji w dzielnicy nadmorskiej. Już po raz kolejny dostajemy niepokojące sygnały od naszych Czytelników. Giną nie tylko krasnale ogrodowe. Łupem złodzieja padają też świecące żabki. Kolekcjoner ogrodowych ozdób jest wciąż nieuchwytny.
- W ciągu miesiąca złodziejaszek wracał trzykrotnie. - Z ogródka skradł mi już ponad 30 figurek – skarży się jedna z mieszkanek. - Na nic zdaje się monitoring. Zginęły nawet plastikowe pływające kaczki z oczka wodnego. Na złodzieja nie ma rady. - Zgłosiłam sprawę do policji – tłumaczy nasza rozmówczyni.
Miejmy nadzieję, że złodziej w końcu wpadnie... I wcale nie mamy tu na myśli oczka wodnego. Mieszkańcom dzielnicy nadmorskiej życzymy szybkiego wyjaśnienia sprawy. A krasnalom ogrodowym - powrotu do swoich właścicieli...