Osiedlowy parking funkcjonował od około sześciu. Nagle stał się problemem. Mieszkańcy zachodzą w głowę, co było powodem decyzji o jego likwidacji.
fot. Czytelnik
Parking wewnątrz kwartału ulic Kościuszki, Wilków Morskich i Kołłątaja był oblegany przez kierowców. Mieszkańcy budynków chętnie zostawiali tam swoje samochody. Miejsca postojowe były specjalnie wydzielone. Tym bardziej zaskakująca okazała się decyzja o jego zlikwidowaniu.
Osiedlowy parking funkcjonował od około sześciu. Nagle stał się problemem. Mieszkańcy zachodzą w głowę, co było powodem decyzji o jego likwidacji.
fot. Czytelnik
- Bodajże w czerwcu przyjechała grupa robotników, która w ciągu jednego dnia usunęła wszystkie betonowe płyty, które były położone, aby utwardzić nawierzchnię parkingu – tłumaczy pani Marta.
fot. Czytelnik
Decyzję o likwidacji parkingu wydano tuż przed sezonem letnim. Kierowcy chcący zaparkować swoje auta byli, i w dalszym ciągu są, zmuszeni do pozostawiania samochodów na nierównym i miękkim gruncie.
- Po parkingu pozostały jedynie betonowe wylewy, do których były przymocowane metalowe blokady. Teraz można sobie przez nie uszkodzić podwozie – tłumaczy nasza rozmówczyni.