- Próby dodzwonienia się na pogotowie stanęły na niczym. Ale nawet gdyby karetka została wysłana nie miałaby szans na dotarcie do rannego ze względu na brak jakiegokolwiek dojazdu na plażę (poprzedni dojazd znajduje się na terenie budowy LNG) – mówi rodzina poszkodowanego dziecka.
iswinoujscie.pl • Piątek [29.07.2011, 09:02:27] • Świnoujście
fot. Czytelnik
Do nieprzyjemnego wypadku doszło wczoraj na strzeżonej plaży na Warszowie. 11-letnia dziewczynka kąpiąc się w morzu wdepnęła na szkło kalecząc się mocno w stopę. Krwawienie było bardzo silne. Pierwszej pomocy udzielili ratownicy, którzy fachowo opatrzyli głęboką ranę.
fot. Sławomir Ryfczyński
Nasi rozmówcy chwalą ratowników. Opowiadają, że jeden z nich nie bacząc na nic zaniósł na własnych rękach dziecko do samochodu. Długą i „zakomarzoną” drogą przez las - dodają.
- Pracownicy Żeglugi Świnoujskiej widząc dziecko z krwawiącą stopą wpuścili na prom bez kolejki. Mało powiedziane – prom odbił 5 minut przed czasem – opisują wydarzenia nasi rozmówcy.
fot. Czytelnik
Na pogotowiu bardzo szybko udzielono pomocy. Po założeniu kilku szwów dziewczynka z mamą mogły wrócić do domu.
Wielkie podziękowania od Oli z mamą dla operatywnych ratowników, wyrozumiałych panów wpuszczających na prom, cierpliwej pani z pogotowia, która ustąpiła kolejki oraz fachowej pomocy lekarza i pielęgniarki z pogotowia!