Pisaliśmy kilka dni temu, że odkomarzanie Świnoujścia, zdaniem urzędników, przeprowadzono prawidłowo. Rzekomo przekonali się oni na własnej skórze, czy komary rzeczywiście gryzą czy nie. Po kilkunastominutowym „sprawdzaniu” stwierdzono, że plagi nie ma.
Mieszkańcy twierdzą całkowicie coś innego.
- Mimo wszelkich detergentów uporczywe owady gryzą, tną i denerwują! – mówią odpędzając się od chmary gryzących owadów.
Ukąszenia są szczególnie uciążliwe dla małych dzieci. – Jedyne rozwiązanie to moskitiera na wózek. Nic innego się nie sprawdza. To jest horror - tłumaczy pani Magda, mama małej Blanki.
Tegoroczne lato bardzo sprzyja wylęgowi komarów. Ciepło, wilgotno i mała różnica temperatur między dniem a nocą. W tych warunkach wystarczy tydzień, by wylęgło się nowe pokolenie brzęczących agresorów.