- Wyszedłem wieczorem nakarmić psa. Przeraziłem się gdy zobaczyłem lecącego w moim kierunku wielkiego ptaka z żółtym dziobem. - Ten po chwili jak gdyby nigdy nic wylądował na moim ramieniu – opowiada pan Sławomir.
Skrzydlaty drapieżnik ma założoną obrączkę wskazującą, że pochodzi z Anglii.
Zofia Brzozowska z Fundacji Ratujmy Ptaki w Szczecinie nie odmówiła pomocy wyczerpanemu ptaszysku. Od wielu lat prowadzi jedyny w Szczecinie azyl dla chorych ptaków. Uratowany drapieżnik znalazł u niej schronienie.