Chodzi o działki położone, jak wyja¶nia nasz Czytelnik, nieopodal granicy w Garz.
- Nagminnie ludzie poruszaj± się tam samochodami i przez to niszcz± wały – tłumaczy mieszkaniec. – Straż miejska nic z tym nie robi. Działkowcy s± bezradni a nawet zarz±d nic nie może z tym zrobić.
Okazuje się, że co jaki¶ czas niemieccy pracownicy naprawiaj± wały. Niestety nasi kierowcy go niszcz±.
- W tamtym roku zim± wał był tak rozjechany, że działki położone najbliżej były pozalewane – mówi Czytelnik. – A stan wody podnosi się co jaki¶ czas i znów robi się niebezpiecznie.