Do zaskakującego rozwoju wydarzeń doszło w piątek o godzinie 3.40 nad ranem.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ulicy Hołdu Pruskiego doszło do rozboju z użyciem przedmiotu podobnego do broni palnej – mówi sierż. Dorota Małysa ze świnoujskiej policji.
Chodnikiem szło dwóch mężczyzn. Napastnik przystawił jednemu z nich atrapę broni do głowy. Zażądał telefonu i pieniędzy. Chwilę później leżał już na ziemi.
- Zgłaszający poinformował, że napastnika już obezwładnił, a atrapę broni odebrał – dodaje sierż. Dorota Małysa.
Wielkim zaskoczeniem okazało się dla 28-letniego Sebastiana L., że jednym z mężczyzn, których zaatakował, był policjant z Warszawy przebywający w Świnoujściu na urlopie.
Agresorowi grozi nawet 12 lat więzienia.