- Wprawdzie dziura jest niewielka, ale pod spodem jest pusto. Kostki trzymają się „na słowo honoru” - tłumaczył nasz Czytelnik. - Tylko czekać aż zostanie uszkodzony jakiś samochód, kiedy wszystko się zarwie…
I proszę. Problem rozwiązano… ustawiając plastikowe słupki. Czy to aby dobre rozwiązanie ? Kierowcy twierdzą, że nie.
– W centrum miasta jest tak mało miejsc parkingowych, a tu zamiast naprawić, to blokują. Paranoja! – mówią.