iswinoujscie.pl • Środa [13.07.2011, 19:34:58] • Świnoujście

„Wściekły pies” powstał
w Świnoujściu

„Wściekły pies” powstał<br> w Świnoujściu

Darek Ryżczak – właściciel Jazz Club Central`a z plakatem promującym „Wściekłego Psa”.( fot. Sławomir Ryfczyński )

Niewiarygodne! Wymyślił go świnoujścianin Darek Ryżczak w latach 90-tych. Dziś drink jest jednym z najbardziej popularnych trunków pitych w barach. O niewiarygodnej historii powstania „Wściekłego Psa” Darek opowiedział naszemu reporterowi. Chcesz się dowiedzieć jak przyrządzić prawdziwego „psa” - koniecznie przeczytaj.

Gdy Darek w latach 90-tych zaczynał urzeczywistniać swoje marzenia związane z powstaniem jazz clubu nie przypuszczał, że wymyśli najpopularniejszego drinka pitego w barach w Polsce średnio co 10 sekund.

- Właściciele dawnego Manhattanu zamiast wypłaty za zainstalowany sprzęt nagłośnieniowy zaproponowali mi niewielką szatnię. Zgodziłem się. Urządziłem tam lokal. To był prawdopodobnie najmniejszy jazz club w Polsce, który otworzyliśmy razem z moją ówczesną małżonką – mówi Darek Ryżczak.

Gdy klub był już urządzony przyszedł czas na wymyślenie sztandarowego drinka. To już tradycja, że każdy szanujący się lokal ma w swojej karcie drinków niepowtarzalny trunek. Tak było i tym razem.

- Początki były trudne. Nie miałem zielonego pojęcia, że nie należy łączyć ze sobą smaków ostrych i słodkich. Bawiłem się mieszając syrop malinowy, grenadynę, wódkę i tabascoo. Może dlatego, że nie znałem się na tym, dzisiaj można pić Wściekłego Psa w całej Polsce – zdradza Darek Ryżczak.

Latem, gdy powstał Drink Bar Capitol martwił się widmem bankructwa. Jego lokalu mieszczącego się wewnątrz budynku nikt nie znał. Bał się, że może nie przetrwać lata.

- Żyłem wówczas w zgodzie ze wszystkimi barami. Uzgodniłem, że jeżeli ktoś będzie miał ochotę napić się Wściekłego Psa będzie kierowany do mojego baru, albo moi kelnerzy przyjdą z tacą. To lato przeżyłem tylko dzięki temu jednemu drinkowi. Produkowałem je na potęgę. Kelnerzy nie nadążali z roznoszeniem ich od stolików – cieszy się Darek Ryżczak.

Ludzie spędzający wakacje w Świnoujściu wywieźli przepis po całej Polsce. To dlatego ten popularny shot jest dzisiaj jednym z najbardziej znanych drinków. Nazwa także powstała całkiem przypadkowo - z zamiłowania autora receptury do kina.

- Byłem fanem Quentina Tarantino. Inspiracją do nazwy był jego film Wściekłe Psy. Po wypiciu koktajlu po kilkunastu sekundach w gardle pojawia się drapanie w gardle. Skojarzyło mi się to z czymś drapieżnym – stąd ta nazwa – zdradza Ryżczak.

Chcesz się napić prawdziwego Wściekłego Psa? Specjalnie dla naszych Czytelników Darek Ryżczak zdradza skład. Do kieliszka należy wlać 30 ml wódki, 15 ml syropu malinowego i 3 krople tabasco. Pamiętaj! Pije się go tylko na jeden raz.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/18751/