Ostatnio obawy mieszkańców podsycił jeszcze fakt, że autobusy linii nr 5, które jeżdżą do dzielnicy, czekały na moście aż zjadą wszystkie samochody. Dopiero wtedy ruszyły w swoją drogę. Jak mówią mieszkańcy, wstrząsy były niesamowicie odczuwalne.
- Barierki dosłownie latały – opowiada jeden z mieszkańców. - Czy to aby nie grozi katastrofą budowlaną? Moim zdaniem wbijanie larsenów naruszyło konstrukcje starego mostu.