Byliśmy niedawno świadkami jak pogotowie nie mogło dotrzeć do kobiety, która zasłabła na plaży. W takich przypadkach liczy się każda minuta. Ratownicy z promenady musieli pędzić na pieszo a kierowca karetki przez kilka minut manewrował pojazdem jak tylko mógł, aby się stamtąd wydostać.
iswinoujscie.pl • Niedziela [03.07.2011, 10:33:36] • Świnoujście
fot. Adam Strukowicz
Postawiono na plaży budowlę dla ratowników. Wydano na ten cel milion złotych (osobną sprawą jest czemu aż tak dużo za - potrzebny i ładny, ale w sumie skromny obiekt?). Nikt nie pomyślał jednak, że do niego powinien dochodzić porządny wjazd dla karetek!
fot. Adam Strukowicz
- Czy w naszym mieście wszystko musi być tak bezmyślnie planowane?! – pytał zirytowany świadek tego zdarzenia. – Przecież jeśli stawia się obiekt dla ratowników, w którym jest punkt pierwszej pomocy, to pierwsze co powinno przyjść urzędnikom do głowy, to wykonanie dogodnego wjazdu dla karetek.
A jak wiemy obiekt stoi przy jednym z głównych wejść na plażę. Więcej tam budek, kramików niż swobodnego miejsca. Do tego jeszcze słupki ograniczające wjazd samochodom osobowym, ale także Straży Pożarnej i karetkom!
- To niedorzeczne – mówią mieszkańcy. – Prezydent chwalił się takim cudownym obiektem dla ratowników, ale co nam po nim skoro do poszkodowanych nie może dojechać pogotowie?!