Urzędnicy, fatalny stan parkingu, tłumaczą wciąż jego tymczasowością. Nadal nie jest rozwiązana kwestia dojazdu do kwartału kamienic przy Armii Krajowej, placu Wolności, Bohaterów Września i Monte Cassino. W sądach toczą się boje o wjazd na ten teren. Przedstawiciele magistratu uważają, że powinni go udostępnić właściciele prywatnych działek, bo z takim zapisem zostały im sprzedane. Oni z kolei twierdzą, że to wierutna bzdura. Efekt jest taki, że mamy jakieś przeorane, dziurawe pole zamiast parkingu i budy albo blaszany płot w centrum miasta.
- Prezydent dawno temu powinien przeznaczyć działkę po kinie na wjazd a w środku zrobić normalny, wykładany kostką parking. Z bezpiecznym wjazdem, bo na razie jeździmy po chodniku – tłumaczą kierowcy.