Impreza rozpoczęła się – tradycyjnie już – od parady motocykli. Brało w niej udział aż 300 maszyn. Motocykliści nie tylko ze Świnoujścia, ale także ze Szczecina, Kołobrzegu czy też Gryfic.
fot. Sławomir Ryfczyński
To dopiero druga edycja tej imprezy, a jest ona na najwyższym poziomie. Mnóstwo atrakcji i świetna zabawa. Wszystko to w szczytnym celu. W tym roku motocykliści zbierali pieniądze dla Darii chorej na Mukowiscydozę. Piknik zorganizowało Stowarzyszenie Turystyki Motocyklowej „Motowyspiarze” oraz grupa motocyklowa „Czarne Wdowy”.
Impreza rozpoczęła się – tradycyjnie już – od parady motocykli. Brało w niej udział aż 300 maszyn. Motocykliści nie tylko ze Świnoujścia, ale także ze Szczecina, Kołobrzegu czy też Gryfic.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Piknik zorganizowaliśmy na parkingu ośrodka Rusałka – opowiada Marzena Koziec-Mucha, prezes STM "Motowyspiarze”.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wszystkich atrakcji nie sposób wymienić. Koncerty, konkursy, pokazy. Włącznie z tym najbardziej spektakularnym z udziałem strażaków.
- Specjalnie na pokaz podpalono samochód a strażacy musieli go ugasić – mówi zaaferowany 12-latek, który przyszedł na Motopiknik z rodzicami. – Jeszcze nigdy nie widziałem takiej super akcji na żywo!