Mieszkańcy tłumaczą, że o problemie informowali już zarządcę budynku SM „Słowianin”. - Nic z tym nie zrobili – zaznaczają rodzice.
To nie pierwszy tego typu przypadek. Dziwi jednak fakt, że na terenie wokół miejsca przeznaczonego do zabawy i figli dla dzieci najzwyczajniej w świecie mogą one zrobić sobie krzywdę.