Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [06.06.2011, 07:33:54] • Świnoujście
Z dziejów świnoujskiego rzemiosła
W warsztacie stolarskim, ryc. z XIX w. ( fot. Archiwum autora
)
Jeszcze przed bliskimi już wakacjami, chcę przedstawić kolejny cykl opracowań traktujących tym razem o rzemiośle. Niegdyś była to chyba najważniejsza obok handlu dziedzina działalności gospodarczej mieszkańców, nie wypada wiec jej pominąć.
W powstającym w połowie XVIII wieku u ujścia Świny portowym mieście, oprócz handlu i żeglugi bardzo ważną rolę odgrywało też rzemiosło. Jego rozwój następował, co jest zrozumiałe, wraz z napływem osadników i wzrostem zapotrzebowania na wyroby oferowane przez rzemieślników. Początkowo, przed lokalizacją i nadaniem praw miejskich przybywający tu rzemieślnicy podejmowali działalność na podstawie indywidualnych królewskich zezwoleń. Ponieważ jak zawsze w pierwszym rzędzie potrzebą człowieka jest jedzenie, stąd też pierwsi rzemieślnicy, jacy się tu osiedlili i rozpoczęli działalność, to piekarz i rzeźnik, których odnotowano już w 1749 roku. Liczba tak jednych jak i drugich, rosła w latach następnych, bo też zapotrzebowanie na ich działalność nie malało. Nieco później, w 1751 r. powstał pierwsze warsztaty szewski i krawiecki. Nieporównanie szybciej mnożyła się liczba browarników i gorzelników, o czym już pisałem w kontekście rozwoju tawern i karczm w mieście. Zanim jeszcze budująca się osada uzyskała prawa miejskie osiedliło się tu kilkunastu rzemieślników różnych branż. Skąd ci rzemieślnicy i dlaczego przybywali ?
Osiedlenie się w nowopowstającym ośrodku dawało szansę głównie młodym rzemieślnikom, którzy w swym dotychczasowym miejscu życia nie mieli żadnej szansy na usamodzielnienie i założenie własnego warsztatu. Na przeszkodzie stała skostniała struktura cechowa, uzależnienie od starszyzny cechowej, która nie była zainteresowana dopuszczeniem do głosu młodej konkurencji. Stąd też z okolicznych miasteczek Usedom, Wolgast, Lassan a nawet Anklam , Ueckermünde, okolic Gryfic i Kamienia i innych odleglejszych miejscowości napływali fachowcy zwabieni obiecaną im możliwością otrzymania bezpłatnej działki budowlanej, budulca na wzniesienie skromnego domu i kilkuletniego zwolnienia od podatków z tytułu uprawianego zajęcia. I faktycznie zgodnie z królewskim obwieszczeniem z 1742 r. otrzymywali to wraz z przyzwoleniem na prowadzenie własnego warsztatu rzemieślniczego, bez konieczności uzyskiwania zgody starszyzny cechowej.
Żaglomistrz przy pracy, grafika XVIII w.( fot. Archiwum
)
Ponieważ tworzył się tu ośrodek portowy a jednocześnie rozwijała się osada miejska, napływali tu zwolna i osiedlali się przedstawiciele rzemiosł budowlanych: cieśle, murarze, dekarze a nadto rzemieślnicy związani żeglugą morską. Do nich zaliczyć można było żaglomistrzów ( od 1751 r.), cieśli okrętowych, kowali, tokarzy, przydatnych przy budowie statków, które to zaczęto tu już dość wcześnie budować. W połowie stulecia powstała tu też wytwórnia lin okrętowych, które zwijano na specjalnym torze nazywanym „Reeperbahn”. Znajdował się on na ówczesnym pustkowiu niemal dokładnie w miejscu, gdzie obecnie znajduje się dawny porosyjski szpital przy ulicy Wyspiańskiego.
Rekonstrukcja dawnego warsztatu produkcji lin. ( fot. wikipedia.pl
)
Początkowo, osiedlający się tu rzemieślnicy nie byli zorganizowani w związki rzemieślników – cechy. Pierwsze, powołane na podstawie tzw. generalnych przywilejów, dla rzemieślników w całej prowincji, zaczęły powstawać dopiero po roku 1765. Pierwszym powołanym na podstawie tych przepisów był w Świnoujściu cech stolarzy ( 1766 ). Po nim pojawiły się kolejne : piekarzy ( 1767 ), krawców (1768), ślusarzy (1769), rzeźników ( 1777), bednarzy ( 1805), oraz murarzy (1806). Natomiast cieśle okrętowi swoją branżową organizację stworzyli stosunkowo późno, bo w 1799 roku, razem z rzemieślnikami tej branży z Wolina. Istnienie dość licznej grupy cieśli okrętowych związane było z powstaniem w Świnoujściu już w 1747 roku stoczni, w której początkowo wykonywano drobne naprawy i remonty jednostek przybyłych do portu. W okolicach 1750 roku rozpoczęto tu także budowę nowych statków i w latach 1794 – 1805 zwodowano łącznie 28 pełnomorskich jednostek; fregat, brygantyn, brygów, galeasów.