Pokaz strzyżenia był jedną z wielu atrakcji, które przyciągnęły setki widzów. Na spróbowanie swoich sil w tej niełatwej sztuce dał się namówić Ryszard Mróz reprezentujący burmistrza Wolina Eugeniusza Jasiewicza. Gość śmiało chwycił maszynkę do strzyżenia i dał pokaz sprawności, których pozazdrościć mu może niejeden hodowca.
Jak zdradził nam po pokazie Ryszard Mróz, choć nigdy nie hodował owiec, to jako absolwent Akademii Rolniczej i z takim zadaniem łatwo sobie poradził. Do Usedom delegacja Wolina nie przyjechała jednak jako dodatkowa atrakcja festynu. Wolin i Usedom od lat łączy współpraca partnerska. Lammerfest stał się kolejna okazją do podkreślenia owocnego partnerstwa. Gospodarze i goście podkreślali to już w trakcie uroczystego otwarcia festynu, na deskach specjalnie przygotowanej sceny.
Po zakończeniu części oficjalnej przyszła pora na artystyczną. Wypełniły ja występy grup z Niemiec i Polski. Jako pierwsi prezentowali się muzycy z Usedom, którzy opanowali sztukę gry na myśliwskich instrumentach dętych.
Największe bodaj brawa otrzymali najmłodsi. Zespół Fritza Reutera przedstawił ludowy show taneczny.
Do Usedom przyjechali również muzycy ludowi z Polski. Na rynku zaprezentowała się „Orkiestra z Ostromic”.
Występy artystyczne stanowiły dopełnienie atrakcji jarmarku. Do wieczora czynne były stoiska z wyrobami pochodzącymi z owczych hodowli. Rozmaite gatunki wełny, a także wełniane rękawice, skarpety , swetry przyciągnęły klientów nie tylko z samego miasta ale całej niemal wyspy.
Szczególnym powodzeniem cieszyły się stoiska , an których nie tylko sprzedawano ale także prezentowano owcze rzemiosło, np. przędzenie wełny.
Festynn zakończył się ok. godziny 18.00. Na zakończenie wystąpił jeszcze jeden zespół folklorystyczny z Polski – „Wolinianki”. Organizatorzy rozdali nagrody pośród pań uczestniczących w konkursach, m.in. konkursie robienia Na drutach. Dziewiąty Lammerfest upłynął pod znakiem wymarzonej pogody i stał się okazją do miłego spędzenia czasu dla całych rodzin.