Sprawa opisywana w lutym, wywołała oburzenie wśród naszych Czytelników. Wszyscy dziwili się jak bardzo trzeba być pozbawionym uczuć, aby kilkudniowe pieski wyrzucić na śmietnik, skazując je na powolną śmierć z głodu i wyziębienia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na pewno pamiętacie historię pieska, którego nazywaliśmy Szczęściarzem. Opisywaliśmy ją w lutym. Jedna z pracownic Przedszkola Miejskiego nr 5 uratowała szczeniaczka od strasznej śmierci. Piesek z czteroma innymi, które niestety nie przeżyły, został wyrzucony na śmietnik. Kobieta zaopiekowała się nim i zaniosła zwierzaka do weterynarza. Teraz maluch ma nowy dom i kochających opiekunów.
Sprawa opisywana w lutym, wywołała oburzenie wśród naszych Czytelników. Wszyscy dziwili się jak bardzo trzeba być pozbawionym uczuć, aby kilkudniowe pieski wyrzucić na śmietnik, skazując je na powolną śmierć z głodu i wyziębienia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczęście pracownica przedszkola nie przeszła obojętnie obok kontenera, skąd dochodził pisk. Tym bardziej należą jej się wyrazy uznania. Teraz Szczęściarz – Markus dostał drugie życie i ma już swój ukochany dom. Jak widać na zdjęciach to piękny, zadbany i zadowolony psiak. Za dobroć swoich nowych właścicieli odpłaca się niezastąpioną psią wiernością i przyjaźnią.
Zobacz jak wyglądał wcześniej:
www.iswinoujscie.pl/artykuly/17093/