Jak powiedział Wiewiórowski, osoby niepowołane mogły poznać adres zamieszkania i zameldowania danej osoby. Dodatkowo, przy spisie reprezentacyjnym, czyli jego rozszerzonej wersji, można było poznać imiona i nazwiska osób mieszkających pod tym samym adresem.
Zastrzeżono jednak, że nieprawidłowości nie były na tyle poważne, by przerwać spis.
wp.pl • Wtorek [31.05.2011, 01:13:56] • Polska
fot. istockphoto.com
Niepowołane osoby mogły się spisać za kogoś lub zdobyć o nim informacje – czytamy na wp.pl Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który skontrolował prowadzony przez GUS spis powszechny uważa, że bazy danych nie były wystarczająco dobrze zabezpieczone. Niektóre aspekty spisu mogły więc ulec atakom hakerskim.