- Jak przyjechaliśmy pod wskazany adres, wszędzie było pełno dymu, śmierdziało palonymi śmieciami – mówi Adam Waś, komendant SM w Świnoujściu. – na miejscu był mężczyzna, który je palił.
100 złotych mandatu dostał właściciel baru na Warszowie, który w beczce palił śmieci na podwórku. Strażnikom miejskim udało się go nakryć na gorących uczynku dzięki informacjom od mieszkańców.
- Jak przyjechaliśmy pod wskazany adres, wszędzie było pełno dymu, śmierdziało palonymi śmieciami – mówi Adam Waś, komendant SM w Świnoujściu. – na miejscu był mężczyzna, który je palił.