Decyzja zapadła na posiedzeniu komisji trójstronnej w Warszawie. Problemy z wysłużonymi „Karsiborami” trwają już od dawna. - Promy te mają 33 lata i wymagają napraw - tłumaczy rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - Pieniądze przekazane zostaną Żegludze Świnoujskiej. W sezonie letnim, gdy do miasta przyjeżdżają tłumy turystów to właśnie od tych jednostek w największym stopniu uzależniona jest komunikacja między wyspami Wolin i Uznam.
Dotacja z ministerstwa to kropla w morzu potrzeb. Wszystkie cztery „Karsibory” się sypią i pracownicy Żeglugi muszą sporo się natrudzić, żeby nie doszło do komunikacyjnego paraliżu. W magistracie mają nadzieję, że uda się wyremontować więcej niż tylko jeden z „Karsiborów”.