Maciej Napiórkowski • Poniedziałek [22.01.2007, 08:45:42] • Świnoujście

HEJ KOLĘDA, KOLĘDA ...

HEJ KOLĘDA, KOLĘDA ...

fot. Sławomir Ryfczyński

Trzy świnoujskie chóry połączyły siły by przypominać i wzruszać. Dziecięcy zespół Wokalny DIN - DON, Chór Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Świnoujściu i Miejski Chór Żeński "Logos" zaśpiewały wspólnie 21 stycznia dla mieszkańców miasta. Widzowie szczelnie wypełnili wnętrze parafialnego kościoła p.w. Bł. Michała Kozala.

Za pulpitem dyrygenckim stanęła Elżbieta Naklicka, którą wspomogła Joanna Manista. W repertuarze nie zabrakło tradycyjnych polskich kolęd ale przede były to mniej znane utwory dawnych kompozytorów polskich i zagranicznych. Wszystkie jednak łączył niezwykły klimat Bożego Narodzenia. Dopełnieniem prawdziwie świątecznego nastroju był wystrój i klimat kościoła.

fot. Sławomir Ryfczyński

Słuchacze oczekujący jedynie tradycyjnych polskich kolęd mogli czuć się nieco zawiedzeni ale nawet tradycjonaliści muszą przyznać, że koncert to był naprawdę wyjątkowy - choćby ze względu na zastosowane techniki wokalne. Publiczności szczególnie spodobał się "śpiewany dialog" gdy część chórzystów śpiewała stojąc na stopniach ołtarza, a druga grupa odpowiadała przy wejściu do świątyni. Okazało sie przy okazji jak - zupełnie nieznane w Polsce utwory kompozytorów angielskich, węgierskich, a nawet starofrancuskich mogą doskonale wpisać się w klimat naszej tradycji. Koncert u bł. Michała Kozala to były prawdziwe "muzyczne święta bez granic". Bo przecież same teświęta granic nie znają ...

fot. Sławomir Ryfczyński

Na zdjęciu: Organista Marian Szostak tym razem nie grał lecz słuchał. Wśród chórzystek była jego córka.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/178/