Jeden z Bielików jest na stoczni w Szczecinie, drugi ma zepsuty silnik, trzeciemu szwankuje układ hydrauliczny. Czwarty jest dopuszczony do ruchu, ale tylko warunkowo! Jak się dowiedzieliśmy, jednostka nie ma zapasowego silnika.
Karsibory też ledwie zipią. Czy może się więc zdarzyć sytuacja, że nie będzie możliwości przeprawienia się z wyspy Uznam na Wolin?
- Na szczęście jest granica i można ewentualnie pojechać przez Niemcy – mówi jeden z mieszkańców.
Taka informacja jednak nie uspokoi wszystkich tych, dla których prom jest codziennym środkiem transportu do pracy.
fot. Sławomir Ryfczyński
- I turystów, którzy przyjeżdżają do Świnoujścia na święta – dodaje pracownik hotelu. – Przecież w tym okresie zaczyna się ruch w naszej branży. Co mamy powiedzieć gościom? Że władze nie zadbały przez tyle lat o promy i teraz wszystkie są popsute?! I z pociągu mają się przejść (?!) na Karsibory.