Prawdopodobnie właściciel błękitnego renault megane nie zauważył wystającego pniaka parkując na poboczu jezdni i zatrzymał się na pozostałości po wycince. Przednimi kołami pojazd zawisł w powietrzu.
fot. Adam Strukowicz
Od poniedziałku w mieście trwa wycinka drzew. Na naszym portalu pojawiło się ostrzeżenie, aby kierowcy uważali na pionowe oznakowanie ulic. Nikt jednak nie przypuszczał, że przez przypadek będzie można wjechać na drzewo, a właściwie na to, co po nim pozostało. Kierowcy skarżą się na nieoznakowane pniaki. - Gdy robi się już ciemno, nie sposób zauważyć zrąbany pniak – tłumaczy jeden z kierowców.
Prawdopodobnie właściciel błękitnego renault megane nie zauważył wystającego pniaka parkując na poboczu jezdni i zatrzymał się na pozostałości po wycince. Przednimi kołami pojazd zawisł w powietrzu.
fot. Adam Strukowicz
- Zrąbane drzewa i pozostałe po nich karcze powinny być w pewien sposób oznakowane – mówi mieszkaniec pobliskiego budynku. - W dzień są one w miarę widoczne, jednak wieczorem i w nocy ciężko je zauważyć.
fot. Adam Strukowicz
Wycinka drzew potrwa do piątku (25.03). Miejmy nadzieje, że przypadek błękitnego renault jest i pozostanie odosobniony.