iswinoujscie.pl • Środa [16.03.2011, 10:49:12] • Region

Kołobrzeska plaża jak beczka z prochem

Od kilkudziesięciu lat w piaskach kołobrzeskiej plaży tkwią dziesiątki kilogramów niewypałów. Sprawę jak dotąd bagatelizowano ale po minerskiej inwentaryzacji okazało się, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że w nadchodzącym sezonie 3,5 kilometrowy odcinek kąpieliska może zostać zamknięty. Miasto ma kłopot z unieszkodliwieniem niebezpiecznych pozostałości wojny.

Po dokładnej ekspertyzie okazało się, że jedno z najpopularniejszych kąpielisk zachodniego wybrzeża jest dosłownie naszpikowane niebezpiecznym żelastwem. Co gorsza, nie są to bynajmniej naboje z broni ręcznej ale potężne ładunki artyleryjskie. Sprawą zajął się Urząd Morski i zlecił rozminowanie firmie minerskiej. Dopiero jednak po rozpoczęciu prac okazało się, że koszt robót znacznie przekracza szacowaną wstępnie wartość kontraktu. Brakuje 3,5 miliona złotych, które miasto stara się pozyskać z budżetu państwa. Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało sfinansować roboty ale firma stwierdziła, że i tak nie zdąży oczyścić plaży przed sezonem.

Władze Kołobrzegu mają duży kłopot. Jedyną nadzieją pozostaje pomoc wojskowych. Tu jednak potrzebna jest zgoda Ministra Obrony Narodowej. Kołobrzeżanie z napięciem i nadzieją czekają na powrót ministra Klicha z Brukseli i jego decyzję.

Kołobrzeg był w czasie II Wojny Światowej areną zaciętych walk. W listopadzie 1944 roku przywódca Trzeciej Rzeszy Adolf Hitler ogłosił to miasto twierdzą. Od 4 do 17 marca miasto szturmowali żołnierze Armii Czerwonej i Wojska Polskiego. Wypierani stopniowo z miasta obrońcy cofali się aż do plaży. Po jej zdobyciu tu właśnie 18 marca odbyły się zaślubiny Polski z morzem.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/17377/