Samochód sfotografowaliśmy przy ulicy Grunwaldzkiej. Przewoził nie tylko tę atrapę miny, ale także inne akcesoria militarne.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przy ostrym hamowaniu wojskowej ciężarówki mina dosłownie kulała się po pace samochodu. Na szczęście to tylko atrapa. Gdyby nie to, mielibyśmy niezłe fajerwerki w mieście.
Samochód sfotografowaliśmy przy ulicy Grunwaldzkiej. Przewoził nie tylko tę atrapę miny, ale także inne akcesoria militarne.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Ciekawe gdzie to wywożą – zastanawia się jeden z Czytelników. – Ostatnio ktoś narzekał, że takie miny stoją przed wojskową parafią i to jego zdaniem nie był najlepszy pomysł. Ja mam całkiem odmienny pogląd na tę sprawę i mam nadzieję, że tamtych nie ruszono.