Kolejnym gościem który nas odwiedza zimą, to Rzepołuch mniejszy od naszego szanownego Wróbla zwany też, Makolągwą Żółtodziobą jest nieco bardziej długoogoniastym od Czeczotki.
fot. Czarek Baier
Jak zapowiadaliśmy na naszym portalu, pan Cezary Baier zobowiązał się do przesyłania nam materiałów dotyczących przyrodniczej strony Świnoujścia. W ostatnim opublikowanym artykule przybliżyliśmy Wam sylwetkę Czeczotki. Teraz czas na Rzepołucha.
Kolejnym gościem który nas odwiedza zimą, to Rzepołuch mniejszy od naszego szanownego Wróbla zwany też, Makolągwą Żółtodziobą jest nieco bardziej długoogoniastym od Czeczotki.
fot. Czarek Baier
Nie rzuca się w oczy, gdyż jego upierzenie jest głównie ochrowo brązowe i wyraźnie prążkowane. Ten bardzo sympatyczny łuszczak zimą trzyma się wybrzeża morskiego, więc chętnie zlatuje do naszego miasta. By go jednak spotkać trzeba mieć dużo szczęścia - żeruje przeważnie na ziemi, zdradza go śpiew (świergotliwy i trylowy „trrrrt” ;nosowe „czejt” i „tszet”).
fot. Czarek Baier
Panu Cezaremu udało się spotkać ptaka koło przeprawy promowej Karsibór.
- Zdjęcia to pamiątka z tamtego słonecznego spotkania - tłumaczy.
Rzepołuch odlatuje na północ na początku kwietnia, mamy więc jeszcze szanse go zobaczyć…