Na miejsce przyjechały dwie jednostki, w tym jeden samochód z drabiną. Strażacy krążyli między podwórkami szukając budynku, w którym, według zgłoszenia, miało palić się mieszkanie.
- Chodzili i obserwowali budynki. To bardzo profesjonalne z ich strony. Mimo, że zgłoszenie okazało się mylne, strażacy przeczesywali teren przez kilkanaście minut – opowiadają przechodnie.
- To bardzo dobrze, że ludzie są czujni na takie sytuacje. Najważniejsze, aby nie bagatelizować takich wezwań i zgłoszeń – przestrzegają strażacy.