- Turyści są zdziwieni - przyznaje Robert Leszczyński z klubu Sporting, który oczyszcza plażę na zlecenie miasta. - Nie za bardzo wiedzą do czego służy, podchodzą i robią sobie zdjęcia. Chcemy aby międzyzdrojska plaża podobała się ludziom nie tylko dlatego, że leży na pięknej wyspie Wolin, ale także z powodu wyjątkowej czystości.
fot. Sławomir Orlik
Czerwony pojazd przypominający mały buldożer pojawia się na plaży po godzinie 20, a jeśli jest taka potrzeba także rano. Jest tak skonstruowany, że przesiewa piasek na głębokości do 21 centymetrów, a śmieci pozostają na specjalnym sicie.