- Poprzedniego awizo też nie było w skrzynce – mówi kobieta. – Ale nadawca upierał się, że przesyłka została wysłana. Poszłam więc nas pocztę wyjaśnić sytuację.
Przesyłka czekała na adresatkę w urzędzie pocztowym. Na kopercie dwie pieczątki. Jedna z datą 10 stycznia br. a kolejna (powtórne awizowanie!) – 18 stycznia.
- To dopiero jutro - mówi kobieta. – Chyba, że na poczcie czas płynie inaczej. Może już dziś uznali, że i tak nikogo nie będzie w domu więc wrzucą do skrzynki przygotowane poprzedniego dnia awizo?