- Prom dobił do brzegu i opuściły się klapy. Ludzie zaczęli schodzić z pokładu, a tam czekała na nich niespodzianka w postaci zamkniętego szlabanu. Piesi nie mieli problemu, bo mogli przejść bokiem. Kierowcy natomiast mieli nieco utrudnione zadanie – pisze w mailu jedna z Czytelniczek.
Nikt nie wie co było przyczyną zepsucia się bramki. Wiemy natomiast, że kilkadziesiąt minut wcześniej wszystko było sprawne i działało bez zastrzeżeń.
Przeprawa promowa w centrum miasta jest najwyraźniej zbyt mocno eksploatowana. Starości nie ominie się w żaden sposób.
- Może warto by pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu, niż ciągłym naprawianiu wysłużonych już rzeczy? - zastanawiają się Czytelnicy.
iswinoujscie.pl • Sobota [08.01.2011, 23:23:03] • Świnoujście
fot. Adam Strukowicz
Jak to mówią – nieszczęścia chodzą parami. Dzisiejszy dzień zapisze się dla świnoujskiej żeglugi dniem pechowym. Można by pomyśleć, że dziś pierwszy kwietnia na wieść o psujących się szlabanach i awarii promu. Nic bardziej mylnego. Jak dowiadujemy się od naszych Czytelników jeszcze przed awarią jednego z „Bielików” po raz kolejny popsuły się szlabany.