I jakby mało było tej „ekstrawagancji”, piesek postanowił zademonstrować swoje odchody na wystawie sklepu z odzieżą dla maluchów. Zapatrzona w najnowsze kolekcje dla milusińskich (może młoda mama!?) przestała chyba na moment kontrolować co robi jej przyjaciel. Musiał być to odpowiednio duży czworonóg bo nie dopuszczamy myśli, że opiekun podsadził np. ratlerka do wystawowego nocnika. Chyba nikomu nie przyjdzie obruszać się za ten prostacki wyczyn na zwierzaka. Ale od człowieka możemy chyba wymagać odrobiny wyobraźni… Często oburzamy się gdy sąsiedzi wyprowadzają pieska na trawnik dokładnie pod naszym balkonem. Co w takim razie powiedzieć temu przyjacielowi zwierząt?
Może tyle, że gdy już ma się kłopoty z myśleniem to najpierw powinno się raczej pomyśleć o bliźnim, dopiero później o sobie. A o drabince dla pieska – na samym końcu!