- Byłem niedawno w urzędzie miasta. Wchodząc po schodach poczułem wyraźną woń dymu tytoniowego. Kiedy doszedłem na ostatnie piętro budynku zobaczyłem, jak pracownice urzędu, tuż obok znaku zakazu, palą papierosy – opowiada Czytelnik. - Jak w dobie wprowadzonej ustawy o zakazie palenia w miejscach publicznych takie sytuacje mają miejsce? I to jeszcze w budynku samego urzędu. Wstyd!
Trzeba również dodać, że to nie pierwszy tego typu przypadek. Już wcześniej otrzymywaliśmy informacje o tym, że w budynku urzędu miasta dochodzi do łamania prawa.
- Łamanie zakazu palenia wprowadzonego ustawowo to łamanie prawa. Gdzie więc dostosowywanie się do obowiązujących przepisów? Pracownicy urzędu powinni przestrzeganie ustaw postawić sobie za punkt honoru. O tym, że tak nie jest zdążyliśmy się niestety przekonać już niejednokrotnie – dodaje nasz rozmówca.