Na miejsce wezwano straż pożarną. Dopiero strażakom udało się uporać z ogniem.
fot. Sławomir Ryfczyński
Do niecodziennego wypadku doszło dziś po południu przy ulicy Wojska Polskiego. Kierowca Opla Omegi uderzył lekko w drzewo, auto odbiło się i zatrzymało się na środku jezdni. Po chwili prowadzący zobaczył płomienie wydobywające się spod maski. Wyciągnął z auta dziecko, po czym próbował ugasić pożar. Nie udało mu się. Przechodnie byli przerażeni, gdyż istaniło prawdopodobieństwo wybuchu.
Na miejsce wezwano straż pożarną. Dopiero strażakom udało się uporać z ogniem.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Jak zapala się instalacja, to niezmiernie ciężko ugasić płomienie za pomocą gaśnicy – mówią strażacy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczęście nikomu nic się nie stało.