- Jesteśmy oczarowani tą bajkową krainą – mówiła w sobotę Marzena Żuchowska ze Szczecina, która przyjechała do Niechorza razem z dziećmi dziećmi –Lidią i Mateuszem. – Zaprosili nas znajomi, w zeszłym roku widziałyśmy ten czarodziejski deptak przy bojce w Niechorzu, na którym stoją bohaterowie różnych bajek, ale nie był jeszcze podświetlony. W tym roku po raz pierwszy mamy okazję zobaczyć to w pełnej krasie, oświetlone setkami migotliwych światełek. Dzieciom bardzo się podoba, szukają swoich ulubieńców – dodała w rozmowie z reporterem Kuriera, pani Marzena.