Świnoujski magistrat wydał decyzję o wyjechaniu ciężkiego sprzętu na ulice miasta. Pracownicy w pocie czoła usuwają zalegający na ulicach i chodnikach śnieg. W zapomnieniu pozostają jednak boczne ulice.
– Pługi jeżdżą jedynie po głównych ulicach, a boczne drogi wciąż są zasypane. Nie sposób nimi przejechać – skarży się jeden z kierowców. – Mieszkam przy granicy. Ulica Kossaków i wszystkie równoległe do niej wręcz toną w śniegu – dodaje.
Jeżeli urzędnicy nie wydadzą decyzji o odśnieżaniu również tych mniejszych, bocznych ulic, grozi nam paraliż komunikacyjny. Wyjechać z zaspy śniegu jest naprawdę trudno.