Przez ostatnie kilkadziesiąt godzin ujście Świny narażone było na efekt potężnej „cofki”. Masy wody wdmuchiwane z morza spiętrzały się w porcie. Załogi promów miejskich zdawały swój kolejny egzamin. W związku ze znacznie podniesionym stanem wody w porcie pomosty przy wjeździe na prom podniesione zostały niemal maksymalnie.
W niedzielę przed południem na przystani przeprawy „Warszów” pomost przypominał małą zjeżdżalnię. Gdyby spadł śnieg samochody mogłyby mieć poważne problemy z wjazdem. Do maksymalnego pochylenia pozostało niecałe pół metra.
Jak podniósł się poziom wody można było odczytać na posterunku pomiarowym Instytutu Meteorologii I Gospodarki Wodnej, który znajduje się przy Wybrzeżu Władysława IV-go.
O wielkiej cofce najlepiej jednak świadczyły miejsca przy pomostach przeznaczonych do cumowania niewielkich jednostek – ulubione punkty dokarmiania wodnego ptactwa. Dziś nikt nie próbował tu zbliżać się do wody.
Według informacji służb Urzędu Morskiego Szczecin z godziny 16.00 stan wody w porcie Świnoujście przekroczył 6 metrów. W najbliższych godzinach poziom wody ma się obniżać bo wiatr nieco osłabnie. Nad ranem z poniedziałku na wtorek jego prędkość spadnie poniżej 4 metrów na sekundę. Niestety już we wtorek podmuchy znowu przekroczą 8 m/sek. Co gorsza wiać będzie wciąż z północy co oznacza, że nadal woda spiętrzać się będzie w porcie. W tym tygodniu mają dotrzeć do nas także kolejne śnieżne chmury. Nie wiadomo jednak czy to co z nich spadnie utrzyma się do świąt. Nadzieję na białe Boże Narodzenie wciąż możemy mieć.